czwartek, 23 stycznia 2014

rożdział 5

nagle wyszła dyrektorka,no nieżle mamy przesrane nici z centrum handlowego, czemu ja ma takiego pecha.
-Dziewczynki a wy dokąd sie wybieracie sala lekcyjna jest w drugą strone
-no my... poszłyśmy sie przewietrzyć
-na godzinie lekcyjnej?
-no caroline żle sie czuła i brakowało jej powietrza więc powiedziałam nauczycielce że pójde z nią na dwór
-a z kim macie lekcje?- no kurde mamy przechlapane my wracamy od pielengniarki kurcze co teraz jej powiedzieć ale czekaj mam z panią lord dobra może uwieży,prosze żeby uwierzyła.
-z panią lord
- dobrze możecie sie na chwilke wyjść ale potem macie wracać do klasy
-oczywiście pani dyrektor-po tym jak nam to powiedziała,zawedrowała do gabinetu a my migiem wybiegłyśmy poza teren szkolny.
-yeah.. jesteśmy zajebiste
-nie kat to ty jesteś zajebista wcisnełaś bajeczke dyrektorce
-caro ale to była w połowie prawda
-no wiem ale i tak jest super pierwszy raz ide na wagary niezłe uczucie
-no ok nie ekscytuj sie tak trzeba sie bardziej oddalić od szkoły bo jeszcze nas ktoś zauważy.
- no dobra, a kat co sobie kupisz?
- jeszcze nie wiem pewnie jakąś bluzke i dzinsy to co zwykle
-tylko tyle no weź ja sobie kupie spudniczke,bluzke z napisem i love one direction i bransoletke directioners forever
-nieźle ale caro nie ma zabardzo sie stroić i tak na s nie zauważa nas tam będzie miliony
- i tu sie mylisz rodzice mi załatwili bilety w pierwszym rzędzie i wejściówki za kulisy dla naszej trójki
-poważnie ale zajebiście szkoda że amandy nie będzie była by w siudmym niebie.
-no racja,ej a może załatwimy tak że chłopaki ją odwiedzą w szpitalu
- car czy cie do reszty powaliło oni mają koncerty,wywiady myślisz że znajdą czas dla amandy nie wydaje mi sie
-kat nie mów nigdy że sie nie uda ja w to wierze-no panna optymistka sie znalazła szłyśmy sobie po parku ,nagle biegnie jakiś koleś nawet go nie zauważyłam bo wpiegł prosto na mnie,no super moje spodnie nadają sie do prania czemu musiałam wziąść te bardzo jasne
-uważaj jak biegniesz!
-co sory,możecie mnie ukryć przed tymi laskami?
-człowieku po co ? boisz sie ich?
-nie wiesz ,prosze pomóżcie mi
-dobra ale najpierw ściągnij kaptur i sie przedstaw
-nie moge-dlaczego nie może co boi sie że go wyśmiejemy bo jest brzydki,albo jest gwiazdą i zadzwonimy po paparazzi i czemu te laski go gonią
-to my cie nie pomożemy,coś za coś
-no dobra powiem wam jak sie nazywam ale kaptura i okularów nie ściagne
-no ok,chociaz nie wiem czego sie boisz
-niczego chociaż możecie mnie wydać pewnym osobą
-hahaha bardzo śmieszne,a teraz gadaj jak sie nazywasz bo te laski sie zbliżają
-jestem Harry Styles-co we własnej osobie przedemną harry styles ja nie wieże o boziu o boziu móje marzenie sie spełniło
-Cześć jestem caroline a ta druga to katherine troche sie zwiesiła-uderzyła mnie łokciem lekko w ramie żebym sie wybudziła z moich myśli
-no zauważyłem że odpłyneła do innego świata
-hahaha no pewnie lata na kucyku
-caro przestań
-no spoko kat
-ej dziewczyny to pomożecie mi
-spoko schowaj sie za tym drzewm a my im coś wciśniemy
-okej..-coś nie mówi to z przekonanie ale zrobił to o co my go poprosiłyśmy, troche to zajeło zanim te wariatki przyleciały krzycząc harry kochamy cie jesteś moim mężem itd dobrze że mi tak nie odwala. powiedziałyśmy im że poszedł w strone zoo a one jak idiotki poleciały w tamtą strone .
-harry możesz już wyjść poszły już
-dzięki dziewczyny
-nie wiem jak ja sie wam odwdzięcze
-może byś odwiedził z chłopakami naszą przyjaciółke w szpitalu
-ojej co jej sie stało?
-złamała noge i będzie miała operacje
-biedulka zobacze co sie da zrobić
-idziecie dzisiaj na koncert one direction
-no oczywiście że tak,nawet będziemy w pierwszym rzędzie i za kulisami
-o to super znowu sie spotkamy i miło było was poznać
-nam również
-no nic ja musze spadac na próbe bo chłopaki mnie zabiją jak coś to podajcie mi swoje numery to napisze wam czy będziemy w szpitalu
-to nie jest próba podrywu ? bo wiesz my mamy chłopaków jedynie amanda jest wolna
-wcale nie podrywam was i tak sie domyślałem że takie ładne dziewczyny jak wy są zajęte
-a to spoko-podałyśmy mu numery ,pożegnałyśmy sie i poszłyśmy w strone centrum handlowego.
-Kat a nie mówiłam że trzeba myśleć pozytywnie a wiele sie zdarzy
-No dobra miąłaś racje tym razem
-poprawka ja zawsze mam racje a teraz kat musisz sobie kupić spudniczke
-nie ma mowy nie kupie spudniczk pozatym kriss będzie zazdrosny
-no weź on sie o tym nie dowie
-yhm.. jasne car nie kupie spudniczki,nie lubie ich i nigdy nie założe
-żle rozbisz że ukrywasz tak zajebiste nogi
-i dobrze że je ukrywam bo tylko jedna osoba widzi
-ciekawe kiedy
-domyśl sie
-czekaj co?

1 komentarz:

  1. Super rozdział :) oby tak dalej :D plisss dodawaj szybko rozdział :)
    Buziaczki :** Sandra

    OdpowiedzUsuń